Mój dzien

Hejka! Dzisiaj opiszę wam mój dzień w szkole. Najpierw obudziłam się o 6:00 jak codziennie. Potem jak zazwyczj zjadłam śniadanie, umyłam się, ubrałam i byłam gotowa do szkoły. Na przystanek wyszłam o 7:50. Pierwsza lekcja zaczęła się o 9:00 był to angielski, a że większość z klasy nie lubi pani od angielskiego zrobiła jej na złość i bez jej wiedzy weszliśmy do klasy. Gdy nauczycielka się o tym dowiedziała troche na nas nakrzyczała lecz oznajmiła, że idziemy nad Biebrze. Wszyscy się ucieszyliśmy. Gdy dotarliśmy na miejsce wszyscy (oprócz mnie) bez żadnego powodu wariowali to było troche dziwne. Nie bez powody wyszliśmy tam ponieważ mieliśmy też napisać po angielsku turystykę biebrzańską. Potem wróciliśmy do szkoły. O 9:55 zaczął się polski to była normalna lekcja o temacie Poznajemy sylwetki bohaterów z lektury 'Szatan z siódmej klasy'. Następna lekcja to też był polski, ale mieliśmy sprawdzian ze słowotwórstwa. Według mnie poszedł dobrze lecz nie mogłam znaleźć wyrazu, który kończy się na -oć (macie pomysł na te słowo jesli tak piszcie w komentarzach). Potem  klasy 1-3 gimnayjum i 6 klasy czekaliśmy przed szkołą. Gdy wszyscy sie zjawili poszlismy do domu kultury na przedstawienie pt. Oskar i pani Róża to było nawet fajne. Wrócliśmy do szkoły, a ostatnia lekcja to był W-F grałyśmy w piłke A na B wygrałyśmy  6 do 1. Potem wróciłam do domu i tak oto teraz pisze ten post.Ten dzien był słodki.
                                                                          Pozdro Zuzka

Zdjęcie brane z grafiki google!